Witamy po raz kolejny..
Jak zwykle po przerwie, nie wiem czemu, ale nie potrafię systematycznie pisać.... Mimo, że często myślę, że powinnam coś skrobnąć to jakoś zawsze mi nie po drodze. Chyba już nic na to nie poradzę..
Trzymamy się po staremu. Wszyscy oczywiście zdrowi i weseli.
Lenka ładnie rośnie, ale nadal jest nieugięta jeśli chodzi o wstawanie i chodzenie :D. Co prawda pewien postęp jest bo jeśli ją postawię, a ona obejmuje mi szyje to w ten sposób ustoi kilka sekund. Widzę jednak, że co raz częściej podciąga się na szczebelkach do klęczenia i bardzo lubi ustawiać się na czworaka, a dawniej nie było o tym mowy, więc widzę światełko w tunelu :D.
Bardzo podoba mi się jej rozwój intelektualny. Bardzo dużo mówi po swojemu jak i całkiem z sensem :D.
Jeśli jej się zapytam czy chce jeść, albo czy zrobiła kupkę, odpowiada mi tak lub nie razem z odpowiednim do odpowiedzi kiwaniem głową. Czuję się zupełnie tak jakbym z koleżanką rozmawiała, bo ona na prawdę sprawia wrażenie jakby prowadziła ze mną całkiem poważną konwersację :D. Jeśli ktoś jej się zapyta gdzie Lenka ma uszko albo pępuszek to zaraz pokazuje. Jest wiele takich, że tak napiszę jej sztuczek, ale nie będę o nich pisać, bo musiałabym pół dnia nad tym spędzić :D.
Lenuś uwielbia też kolorowe klocuszki. Wkłada je do pojemniczków i wyciąga. Niekiedy uda jej się porozkładać je według kolorów.
Tak mi się wydaje, że dziecko kładzie nacisk na naukę w jednym kierunku. Są dzieci, które szybciej się uczą chodzić i rozwijać umiejętności motoryczne i dzieci, które stawiają na rozwój umysłowy i są bystrzejsze, a później uczą się raczkować, siadać i innych umiejętności. Jeśli na prawdę tak jest, to Lenka należy na pewno do tych drugich.
Cieszy mnie też to, ze Lenka bardzo uwielbia wszelkie towarzystwo. Kiedy idziemy na Kinderbetreung ona jest w siódmym niebie. Od początku nie bała się opiekunek, dzieci i ani razu tam nie płakała. Opiekunki są pod ogromnym wrażeniem, że ona wcale się nie boi i jest taka towarzyska. Z rana zawsze jej pytam czy idziemy do dzieci, a ona odpowiada mi radosnym TAK, taką samą odpowiedz otrzymuję kiedy pytam, czy lubi dzieci.
Popisałabym jeszcze coś o moim kochaniu, ale muszę obiadek dla małej panny zaserwować :D.
Tak więc żegnam się i pozdrawiam :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz