sobota, 6 lutego 2010

Po przerwie



Cóż za przerwa w moich zapiskach...... Nie ładnie, nie ładnie.
Odkąd przyjechał do mnie misiek nie mam czasu na nic. Praktycznie wogóle nie siedzę na komputerze i do tego jeszcze ta choroba....
No ale postaram się streścić to co się działo w czasie mojej nieobecności na blogu.
Więc jak już zdążyłam się pochwalić przyjechał do mnie mój ukochany. Jestem taka szczęśliwa, że nawet nie potrafię tego opisać :D. Mieliśmy tyle czasu dla siebie, ale w sumie to i tak jest znacznie za mało. Jednak póki co, cieszę się z jego obecności i staram się czerpać radość z każdej chwili z nim spędzonej.
Ciasto na przywitanie udało się znakomicie. Nie wiedziałam, że drzemią we mnie talenty kulinarne. Okazało się że jednak tak jest :D.
Mam już zamówienie na następne takie same ciasto dla przyszłych teściów :D.
A dziś zrobiłam pyszne piersi z kurczaka, więc na serio nie jest tak źle jak myślałam.
Formalności związane z naszym ślubem troszkę ruszyły do przodu, ale nieznacznie :/.
Znalazłam w domku odpis aktu urodzenia, wydany kilka dni po moim przyjściu na świat, ale jak się okazało jest on nieważny.... Cały czas zapewniano mnie, że jest aktualny, a jak co do czego przyszło, to okazało się, że muszę wyciągnąć nowy.
Powód??
Mój akt urodzenia wypisany był w czasach komunistycznych. Za Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. No a teraz mamy przecież IV Rzeczpospospolitą Polską i odpis jest nieważny. No a poza tym zawsze mogłam za swoim wnioskiem zmienić imię albo nazwisko, tak samo moi rodzice.... Śmiech na sali... No ale cóż mus to mus.... Wyciągnęłam akt i teraz tylko z aktami do USC znów i wreszcie zatwierdzimy datę ślubu.
Do USC postaramy się dotrzeć w poniedziałek. Baaaa, musimy tam dotrzeć w poniedziałek, bo we wtorek misiek już wraca do Niemiec, a te formalności musimy załatwić razem.
Mam nadzieję, że nie wymyslą znów czegoś równie chorego jak to z tym aktem i wszystko uda się nam załatwić...
To chyba na tyle zdarzeń z ostatniego czasu, bo resztę czasu spędziłam w moim wyrku ... :D.
Teraz tylko dotrwać do dzisiejszej walki Adamka i lulu :D.
Pozdrawiam gorąco :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz