sobota, 30 stycznia 2010

Nowa praca ??

Od dłuższego czasu jestem poirytowana sposobem traktowania pracowników w mojej firmie. Dwa dni temu stwierdziłam, że może najwyższy czas przestać się nad sobą użalać i zacząć szukać innej posady. Jak pomyślałam, tak zrobiłam. "Odkurzyłam" moje konto na infopracy i wysłałam kilka CV tu i tam.
Dziś siedzę sobie zanudzona prawie na śmierć w pracy, a tu dzwoni telefon. Odbieram i przedstawia mi się jakaś kobietka. Moja pierwsza myśl wyglądała następująco: "Cholera, czyżbym nie wpłaciła raty kredytu albo jakiegoś rachunku??". Dzięki Bogu rachunki zapłacone, a kobietka pyta się czy nadal jestem zainteresowana ich ofertą pracy.Kamień spadł z mojego i tak już za bardzo obciążonego serduszka i odpowiedziałam, że jestem zainteresowana.
I takim oto sposobem jestem umówiona we wtorek na rozmowę.
Teraz jednak zaczynają mnie nachodzić wątpliwości. Czy warto zmieniać pracę. W mojej firmie siedzę już dosyć sporo czasu i przywiązałam się do osób, z którymi pracuję, do ludzi, którzy przychodzą do mojego punktu, do siedzenia na fotelu przez wiele godzin i patrzenia w okno, albo komputer. Czy nie okaże się, że po miesiącu firma mi podziękuje za pracę, a do firmy, w której pracuję do tej pory nie będę miała powrotu??. A może okaże się, że w nowej firmie pracownik jest jeszcze gorzej traktowany, niż ja teraz??.
Znajomi mówią: "Na co czekasz??". Ja stoję jak ten słup i nie wiem co mam robić....
Wynagrodzenie niby lepsze, praca w grupie, po 8 godzin, ale jest jeden minus, który jest tak wielki , że zaczynam mieć wątpliwości. Otóż zatrudnia mnie agencja pracy tymczasowej "Work Service". Na ich temat widziałam w internecie wiele nieciekawych opinii. Jeśli ktoś pracował przez tą firmę proszę o komentarz na jej temat, bo ja na serio jestem w kropce...
Wygląda na to, że szykuje mi się kolejna noc rozmyślania nad tym co mam dalej począć, a co gorsza, będzie to kolejna noc, której nic nie wymyslę. Przydałaby mi się wreszcie jedna spokojna noc bez rozmyślań, bo jutro 10 godzin w pracy, a doliczając dojazd 12.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz